Victoria nie może złapać optymalnej formy i grać równo, czego dowodem są kolejne mecze. Ostatnio zwycięstwo na boisku rywala w Skarszynie, a teraz porażka z Burzą Godzieszowa na własnym boisku. Początek meczu nie wskazywał na to by Victoria poległa w tym spotkaniu. Ładna gra obu drużyn, powodowała, że kibice mieli co oglądać. Zaczęło się od szybkiego ataku ze strony gospodarzy, akcja prawą stroną, dośrodkowanie po ziemi i faul na napastniku w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Wiatr. Za chwilę podobna sytuacja, również dośrodkowanie z prawej strony, napastnik Victorii już składał się do uderzenia, gdy nagle piłką zmienia tor lotu po odbiciu się w kałuży. Trzeba przyznać, że boisko nie sprzyjało zawodnikom w grze. Po chwili to goście dominują i stwarzają sytuacje pod bramką. Piłkarz w polu karnym odwrócony plecami do bramki zostaje dotknięty i pada, a sędzia wskazuje na wapno. Również i tym razem skutecznie wykończone przez piłkarza Burzy. Mamy remis. Nie minęło kilka minut, akcja kolejny raz prawą stroną, pomocnik Zawonii wbiega w pole karne, przepychając się z obrońcą zostaje sfaulowany i mamy trzeci rzut karny. Kolejny raz Wiatr nie daje szans bramkarzowi. Za chwilę dobrą okazje ma Wawszczyk. Po błędzie obrońcy przechwytuje ją i wbiega w róg pola karnego, skąd oddaje minimalnie niecelny strzał. Dominacja na placu gry często się zmienia i tym razem goście przeprowadzają szybki atak prawą stroną. Pomocnik dośrodkowuje w pole karne, piłka mija wszystkich piłkarzy, zostaje dotknięta przez ostatniego pomocnika Zawonii na piątym metrze, do niej dopada napastnik rywali i strzela na remis. Stanem 2:2 kończy się pierwsza połowa. Na początku drugiej części spotkania, zawodnicy gospodarzy grali dobrze, by z każdą upływającą minutą oddawać dominacje przeciwnikom. W 50 minucie Victoria wywalczyła rzut rożny. Krótkie podanie do Kameli, który z 30 metra oddaje silny strzał w okienko nie dając bramkarzowi żadnych szans. Od tego momentu gra gości układa się znacznie lepiej. W polu karnym Zawoni obrońca chciał wybić piłkę i niefortunnie trafił w nią reką, a sędzia nie wahając się, wskazuje po raz czwarty na rzut karny, konsekwentnie wykorzystany. Znów remis 3:3. W końcówce Gajdało dobrym podaniem uruchomił Wawszczyka, który stanął przed bramkową szansą, ale po uderzeniu trafił jedynie w noge bramkarza i skończyło się westchnięciem. Ostatnia bramka padła w 80 minucie. Akcja prawym skrzydłem, podanie do rozpędzonego napastnika, który strzela obok bramkarza, ale piłkę staję w kałuży. Obrońca Victorii stara się wybić piłkę z błota, ale jeden z zawodników Godzieszowy wślizgiem pakuje ją do bramki i wynikiem 4:3 kończy się spotkanie.
Za tydzień ostatni mecz rundy jesiennej. Tym razem w wyjazdowym meczu piłkarze zmierzą się z Błysiem Kuźniczysko o godzinie 13:00
Strzelcy bramek:
Przemysław Wiatr 20' 35'
Patryk Kamela 50'
Panowie nic sie nie stało:)
